Szukaj na tym blogu

piątek, 26 czerwca 2015

9 dni do porodu

Teoretycznie. Nigdy w sumie nie wiadomo kiedy nadejdzie ten oczekiwany dzień. Psychicznie jestem gotowa i nawet śniło mi się że byłam w szpitalu wraz z dziewczynami ze szkoły rodzenia. Nie mam skurczy przepowiadających więc obawiam się że będe rodzić po 5 lipca jednak... zobaczymy...

W między czasie przedstawiam kolejny mój przepis, bo niczym ciekawszym na ten moment nie mogę się z Wami podzielić.

przepis na:

Filet mignon, czyli stek z polędwicy wołowej z pieczonymi batatami i grillowanymi warzywami





Czas przygotowania: ok. 30-40 minut

Składniki: ( dla dwóch osób)

- stek z polędwicy wołowej ok. 300 gramów
- 1 duży batat lub 2 mniejsze
- 2 marchewki młode
- pół cukini
- 1 papryczka chili
- oliwa z oliwek
- rozmaryn
- sól
- pieprz

Przygotowanie:

Z polędwicy kroimy dwa steki o średnicy około 7 cm i wysokości ok. 5 cm. Mięso doprowadzamy do temperatury pokojowej. Rozgrzewamy piekarnik do 200°C. Filety obtaczamy z góry i z dołu w grubej warstwie pieprzu i obsmażamy bez tłuszczu na rozgrzanej patelni steki z góry i z dołu po 3 minuty z każdej strony. Po obsmażeniu steki wkładamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy przez 7 minut (bez obracania). Steki wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy na 5 minut (nie mniej) aby mięso odpoczęło. Bataty dokładnie myjemy bądź nawet szczotkujemy i kroimy w plastry o grubości 0,5-1 cm. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200 st. przez ok. 20 minut wcześniej skrapiając je oliwą oraz przyprawiając świeżo zmielonym pieprzem i solą. W moździerzu papryczkę chilli gnieciemy z 2 łyżkami oliwy tworząc pikantną pastę. Na rozgrzaną patelnię grillową kładziemy pokrojoną cukinie, którą przyprawiamy świeżym rozmarynem oraz  obok obrane i przekrojone na pół młode marchewki, które wcześniej były marynowane w naszej pikantnej paście. Grillujemy z dwóch stron po ok. 7-8 minut i danie gotowe :)

Jak wspominałam wcześniej - talerz dekoruję balsamico.

Większość kobiet w ciąży rezygnuje  z pikantnych potraw - które są dobre na przyspieszenie porodu, więc polecam w okolicach terminu tą pastę, można śmiało z niej zrezygnować i marchewki również posypać świeżym rozmarynem.

SMACZNEGO!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz